Muscle-Centre.pl | Forum Kulturystyczne

Pełna wersja: [dyskusja] PRZEWAGA INNYCH FORM nad monohydratem
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Pragnę tutaj obalić teorię, przedstawianą przez wiele osób na forum, iż najlepszą kreatyną jest monohydrat. Nie będę tutaj pisał od siebie, tylko zacytuje fragment książki wydanej przez Akademię Wychowania Fizycznego im. Jerzego Kukuczki w Katowicach.

Cytat:Jedną z wad suplementu- monohydratu kreatyny jest relatywnie łatwa przemiana tego związku do kreatyniny. To powoduje, że monohydrat kreatyny trzeba przyjmować w niezasadnie wysokich dawkach aby pokryć straty wynikające z przemiany kreatyny do kreatyniny. DLatego też, jeden z obecnych nurtów badawczych w dziedzinie suplementacji skupia się na poszukiwaniu takich form kreatyny, które nie ulegają przemianie do kreatyniny, lub ulegają w niewielkim stopniu.
Tutaj było opisanie poszczególnych form kreatyn, co do których nie chce mi się rozpisywać (tekstu na 3 strony A4). Później jednak wniosek:
Cytat:Które formy Kreatyny są, zatem najskuteczniejsze i jak zaplanować program suplementacji? Zarówno jabłczan i etyl kreatyny posiadają przewagę nad cytrynianem i pirogronianem, a szczególnie nad monohydratem kreatyny. Etyl lepiej chroni cząsteczkę kretyny przed przemianą do kreatyniny, aniżli jabłczan. Jabłczan kreatyny posiada jednak tę przewagę, ze sama cząsteczka jabłczanu dodatkowo, znacząco zwiększa aktywność kreatyny w komórkach mięśniowych, gdyż wytwarza energetyczny analog fosfokretyny- fosfoenolopirogronian oraz stymuluje syntezę ATP
Myślę że przytoczenie takiego cytatu będzie zdecydowanie lepsze i da do myślenia co po niektórym ;P

Temat uważam za godny do podwieszenia.

Co do literatury:
"Dietetyczne i Suplementacyjne Wspomaganie Procesu Treningowego" Akademia Wychowania Fizycznego im. Jerzego Kukuczki w Katowicach. Adam Zając, Stanisław Poprzęcki, Miłosz Czuba, Dariusz Szukała. Katowice 2010.
Pierwszy cytat s. 246-247, drugi s. 251.


===
Nie wiem czy czytałeś cały temat, ale tutaj pisze tak: kreatyna mono zła, inne kreatyny lepsze... wiec zmiana tematu i Twoja odpowiedź jakoś nie pasują Język
Co do literatury:
"Dietetyczne i Suplementacyjne Wspomaganie Procesu Treningowego" Akademia Wychowania Fizycznego im. Jerzego Kukuczki w Katowicach. Adam Zając, Stanisław Poprzęcki, Miłosz Czuba, Dariusz Szukała. Katowice 2010.
Pierwszy cytat s. 246-247, drugi s. 251.
Juz sprostowane - fakt pobierznie rzucilem okiem - moj blad.

Co do tematu - licze na dyskusje - sa rozne badania w temacie i tozne poglady na sprawe.

Jak cos ciekawego sie rozwinie to esencje sie podwiesi
Czy mono jest najlepsze? Nie da się chyba jednoznacznie stwierdzić, która z form kreatyny jest najlepsza. Każdy organizm jest inny.Na mnie mono działa rewelacyjnie jabłczan również a za to mój sąsiad, z którym ćwiczę jabłczanu nie lubi bo z własnej obserwacji stwierdza że praktycznie na niego nie działa.Jest za to zwolennikiem miksów kreatynowych i z ich efektów jest zadowolony.
Odnośnie częstego polecania mono na forach wynika to z tego że mono i jabłczan to dwie najbardziej popularne i zarazem najprostsze formy kreatyny. Osobiście uważam że niema sensu polecać komuś miksów skoro jeszcze jego organizm nie poczuł nawet najprostszej formy kreatyny bo efekt bedzie pewnie porównywalny a cena niekoniecznie.
autor wlasnie idzie w 2 strone ,ze mono to jednak gorsza opcja niz inne. doczytaj arni - sam popelnilem blad hehe ^^
Wiem wiem,przeczytałem dwa razyUśmiech W początku wypowiedzi chodziło mi o to że mono jest tak przedstawiane na ogól na forach jako ta najlepsza forma do czego odnosił się post kolegi miedzy innymi. Tak sobie kontemplowałem Uśmiech
3 osoby w temacie - nie podyskutujemy - moze sie rozkreci ^^
Na jakiś procent osób nono nie działa a o dziwo mixy tak. Miałem kilka przypadków takich.

mono jest dość tanie wiec i tak bierą chłopacy po 2-3 razy dziennie 7-10g na porcję. Szczególnie po cyklach saa
ogolnie na kreatyne czesc populacji "nie reaguje" na jakies 15 % o ile dobrze pamietam, podobnie jest z odsetkiem tych, na ktorych dziala "z pelna sila" - reszta to stany posrednie ^^
Ale sa takie akcje jak sie np zwiększa dawke to działa na takiego co dawka ok 3-4g nie dzialała

mono jest dość tanie wiec i tak bierą chłopacy po 2-3 razy dziennie 7-10g na porcję. Szczególnie po cyklach saa
co do akcji po SAA sie nie wypowiem.

W normalnym przypadku - wieksze porcje po prostu laduja w cieplej rzece moczu ^^ i to ich koniec aktywnosci biologicznej.

Inna sprawa, ze dawka optymalna jest zalezna od wagi "sportowca" - w wiekszosci przypadkow 10g/DT i 5g/DNT jes w zupelnosci wystarczajaca

Jeszcze jest stara gwardia stosujaca tzw "faze nasycenia" - IMO nie ma sensu - ale wielu ten sens widzi.


ODBIEGAMY OD GLOWNEGO TEMATU - CZY MONO JEST LEPSZE/GORSZE OD INNYCH FORM KREATYNY Oczko
Stron: 1 2
Przekierowanie