Ta jest świetna
Jest klient, spod zakopanego jeden Nudziarz okropny, nic mu nie idzie wytłumaczyć. Ok 40, taki trochę walnięty do tego. Mówił, ze w piatki nic nie zaczyna ani nie kupuje bo: w piatek go dziewczyna rzuciła i w piątek ksiądz mu tam czegoś nie dał... Powiedzcie mi, jak ja mam powagę utrzymać przy takim?