Muscle-Centre.pl | Forum Kulturystyczne
Dziennik papcia Gramma - Wersja do druku

+- Muscle-Centre.pl | Forum Kulturystyczne (http://muscle-centre.pl)
+-- Dział: Muscle-Centre for You (/dzial-muscle-centre-for-you)
+--- Dział: Dzienniki Treningowe (/dzial-dzienniki-treningowe)
+--- Wątek: Dziennik papcia Gramma (/watek-dziennik-papcia-gramma)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8


Dziennik papcia Gramma - Grammatikk - 05-05-2012 20:08

Czas relację zacząć.
Najpierw nieco o mnie a raczej o tym co było a nie jest Oczko

Wiek: 24 lata
Waga obecna: 110.5kg
Wzrost: 190cm

Przygodę z siłownią zacząłem w wieku w sumie 17 lat, na domowej siłowni zrobionej z byle czego. Wiedzy nie było diety nie było, dostępu do dobrych informacji też dlatego półtora roku machania złomem przeleciało bez większych wyników.
Po tym okresie zacząłem się nieco bardziej interesować na czym to wszystko polega, niestety zacząłem najgorzej jak się dało od SAA.
kilka danych z tamtego okresu
-wzrost 194cm
-waga 65kg
-obwód bicepsa 29cm
-reszta obwodów równie żenująca Szczerbol

Niby zacząłem więcej jeść ale walenie Dianabolu, Omnadrenu i Stanazolu bez dobrej diety było największą pomyłka mego życia. Niby po roku w bicepsie poszło na 40cm a waga podskoczyła na 89kg ale z tego okresu zostały mi tylko problemy skórne (trądzikowe) + zryta odporność organizmu którą udało się mniej więcej przywrócić do prawidłowego poziomu.

Potem był rok przerwy, potem znów treningi niestety bez pieniędzy na dobre jedzenie. W 2008 roku po zakończeniu szkoły i pójściu do pracy nareszcie były pieniądze na wszystko, dobrą dietę, podstawowe odżywki uzupełniające ją (białko, gainer, witaminy, minerały, lajtowe formy kreatyny) i zaczęło to w miarę iść.

Waga poszła na 100Kg
Obwód Bicepsa na 43cm
siłowo było ładnie obwody też szły, poziom tłuszczu był na satysfakcjonującym mnie poziomie (nigdy nie marzyłem o sześciopaku)

W 2009r pod jego koniec jednak wszystko za sprawa moje głupoty osobistej się nagle musiało zakończyć.
Po treningu właściwym klatki piersiowej jak ten debil postanowiłem wycisnąć maksa bez porządnego asekuratora. Sztanga zgniotła moja lewą stronę ciała jako że naturalnie zawsze była nieco słabsza a obciążenie zamiast dostosować do niej dobrałem do prawej.... i kupa.

Skutki mojego debilizmu:
- zerwany bark
- pęknięty biceps
- naderwany przyczep bicepsa
- zerwany mięsień w klatce piersiowej (piersiowy mniejszy bodajże)
2 tygodnie spędziłem w gorsecie a następne pół roku na rehabilitacji i codziennym bólu... dziękować bogu bez operacji się obyło przyczepiania bicepsa do kości Szczerbol

Powrót do zupełnej sprawności z racji braku chęci do jakiegokolwiek ruchu zajął 1.5 roku.
Potem nie miałem ochoty na nic i bałem się sztangi.
Od 4 miesięcy wziąłem się za siebie powolutkimi kroczkami jednak bez szalaństw ponieważ wytrzymałość lewej reki jest nadal mierna.

Nie mam żelaznej diety, cel to w miarę dobra masa, nigdy mnie łatwo nie zalewało a to co jest to wynik kontuzji i braku dbania o siebie choć z poziomu tłuszczu jestem tylko w delikatnym stopniu niezadowolony. Pojadę do 120kg potem dobra redukcja. I cykl zacznie się od nowa

Dieta: przykład z 1 dnia
1. jajecznica z 4 jajek + 5 ml oliwy z oliwek + 150 gram razowca + zielona herbata
2. kurczak 150gram + 80 gram ryżu + warzywo + oliwa z oliwek
3. WPC 80 około 45 gram
4. kurczak 150gram + 80 gram ryżu + warzywo + oliwa z oliwek
5. to co w 4-rce lub od czasu do czasu zamiennikiem jest gainer w ilości 80 gram węgli 40 gram WPC
6. WPC 80 45 g
7. na noc 250 gram twarogu + 10 ml oliwy z oliwek

Stosuje obecnie podstawy czyli:
- białko Ostrowia WPC 80
- gainer Mass Active z Fitmaxa
- witaminy i minerały w postaci preparatu Trec MultiPack
- magnez + cynk dodatkowo
trening:

1: klatka 14 serii
2: triceps 12 serii
3: przedramię 8 serii
brzuch


1: Plecy 17 serii (kaptury razem z plecami)
2: Biceps; 12 serii
3:przedramię 8 serii
brzuch


1: Barki 13/14 serii
2: Nogi 12 serii ( wiem nie jest wiele ale nie potrzebuje symetrii jak kulturysta tylko po prostu w miarę dobrego umięśnienia i jakiej takiej ich kondycji)
3:Przedramię 8 serii
brzuch

każda duża parta jak i mała z wyjątkiem przedramienia i brzucha jest mniej więcej co 5/6 dni z racji specyficznej pracy pracownika ochrony i nie zawsze układanych po mojej myśli grafików.

Przykładowy trening Klatki i tricepsa:

1. Wyciskanie na ławeczce płaskiej 4x 20/14/12/10 ( seria poprzedzająca wprowadzająca 1x20)
2. Wyciskanie na delikatnym skosie 5x 12/12/10/10/8
3. rozpiętki na płaskiej w różnym ułożeniu hantli 4 x 12/14 pow.

4. Wyciskanie francuskie łamanym leżąc 3x 14/12/10
5. Wyciskanie hantlą oburącz siedząc 5x 12/12/11/10/9
6. prostowanie ramienia w opadzie z różnym ułożeniem hantli 4x14

brzuch zazwyczaj wygląda tak:
4x25 pow na drążku do klatki prosto + na boki ( każdy wie o co chodzi)

Resztę rozpiszę później. trening bardziej intuicyjny często zmieniam ćwiczenia bo jestem bardzo oporny na wzrost obwodów.

Zapraszam do śledzenia mych marnych postępów które postaram się w miarę często opisywać.


RE: Dziennik papcia Gramma - kodzak0 - 05-05-2012 20:38

noooo papcio sie rozpisal Uśmiech) bede sledzil JęzykP koksie weteranie hehe JęzykP

bym zapomnial Język moze i domowa silka byla ale za to ladna Uśmiech)


RE: Dziennik papcia Gramma - Grammatikk - 05-05-2012 20:45

No było w niej wszystko:
ławka skośna
ławka płaska
osobna ławka skośna do brzuszków
poręcze
modlitewnik zewnętrzny
stojaki wolne
i zawsze 2/3 chętnych do treningu chłopaków w mojej wielkiej piwnicy
i z 300 kilo złomu ale to było dawno i za dobrych czasów Oczko
A drążek był pod balkonem zamontowany hehehe to był patent Szczerbol


RE: Dziennik papcia Gramma - kodzak0 - 05-05-2012 20:49

haha Duży uśmiech pamietam foty JęzykP do tego wszsytko wlasnorecznie tworzone Uśmiech) a nie kupne Język


powodzenia zycze Oczko musimy osiagnac cele ktore znamy hehe Duży uśmiech


RE: Dziennik papcia Gramma - DajaN - 05-05-2012 20:54

heh troche czytania jest Język
powodzenia Język
a na jakieś foty można liczyć ? Uśmiech


RE: Dziennik papcia Gramma - BrotheR - 05-05-2012 20:55

powodzenia Uśmiech choć chyba moment wybrałeś niezbyt dobry... chyba, że administracja wróci to git Uśmiech
będę zaglądał Uśmiech kawał chłopak z ciebie z taką wagą i wzrostem Uśmiech


RE: Dziennik papcia Gramma - Grammatikk - 05-05-2012 21:08

Dzień dzisiejszy.

Był niestety do bani z racji wczorajszej włóczęgi z koleżanką:

Wstałem o 10.00
-na czczo WPC80 45 gram + 1 tabs multipacka + cynk i do sklepu po zapasy (3 dni następne pracy pod rząd po 12h nie sprzyjają zakupom)

-zakupy
-solarka Szczerbol
powrót o 12.00

150 gram mięsa (kotlety mielone pieczone bez tłuszczy z piersi z kurczaka) + 100 gram razowca + ogórek ( waga mi szczerze nie znana)

14.00
to samo co o 12 z tym że zamiast razowca było 150 gram ziemniaków

przed trenem 4 kapsy L-karnityny z Olimpu ( wiem co napiszecie ale u siostry znalazłem niewiele zostało z daty ważności a szkoda wywalić to postanowiłem zjeść bez względu na rezultaty)

po treningu
Gainer w proporcji 70 gram węgli 45 gram WPC + 1 tabs multipacka + 1 2 tabsy magnezu + b6

po godzinie
150 gram mięsa + worek ryżu + warzywa + oliwa z oliwek w ilości 5 ml

po 2 godzinach
z racji braku jakiegokolwiek głodu 45 gram WPC + 50 gram ryżu ( wiem jak to brzmi ale jak się zmiksuje i wypije to smaku nie czuć)

czeka mnie jeszcze mniej więcej 120 gram mięsa + warzywa ( węgli nie dodaje )
na noc to co zawsze twaróg 250 gram + oliwa


Rozpiska z dziś:
Plecy + biceps + przedramię + brzuch

1. wiosło sztangą 4x 12/12/10/10
12x37kg/12x39kg/10x40kg/10x40kg
2. wiosło hantlą 5x 10/10/10/9/8
10x27kg/10x28kg/10x29kg/9x30kg/8x30kg
3. dzień dobry 4x20pow sztanga o wadze 28kg
4. szrugsy 4x 20 pow hantla o wadze 30kg

5. unoszenie ramion (gryf prosty) 3x12
12x36kg
6. unoszenie ramion (gryf lekko łamany) 4x 10
10x32kg
7. uginanie ramion z hantlami siedząc chwytem młotkowym 3x 14
14x12kg
8. na dobitkę 3x 20 uginanie ramienia na luzie (jak w oparciu o kolano ale bez oparcia Szczerbol - nie specjalnie pamiętam fachowej nazwy) 20x 7kg

9. uginanie nadgarstków z gryfem łamanym 4x 16/18
10. uginanie nadgarstków hantlą nachwytem 4x max

brzuch wyglądał tak 4x 25 pow, na ławce płaskiej (nogi w pełnym zakresie od podłogi do klatki)

i to w sumie tyle.

Przed treningiem walnąłem gratisa w postaci Crea Bomba z Sciteca o smaku Passion fruit
- smak jak oranżada wieloowocowa
- rozpuszczalność wzorowa
- działanie? nie zaobserwowałem niczego poza to co normalne.


RE: Dziennik papcia Gramma - kodzak0 - 05-05-2012 21:14

no taaa kolezanka wymeczyla hehe Duży uśmiechD


Co Ty gadasz papciu Oczko dobry dzien widze Oczko


RE: Dziennik papcia Gramma - Grammatikk - 05-05-2012 21:15

Na koniec dodam że trening był w domu. następny będzie albo 9-tego albo 10-tego z racji że w związku z moja pracą 9-tego muszę się stawić na zeznania na komendę i po tym nie specjalnie będzie mi się chciało zrobić trening na profesjonalnej siłowni a taki planuje. 10 było by już na profesce.

A duży muszę być z racji swojej pracy, choć tak po prawdzie nie tylko wielkość ma tutaj znaczenie choć my za wiele nie mamy do czynienia z obezwładnianiem ludzi więc jest luz i spokojna praca. A w razie W mój partner zmianowy jest po 7 latach Krav Magi i statusie instruktora więc jakoś to będzie Szczerbol


RE: Dziennik papcia Gramma - robo815 - 05-05-2012 21:16

Siema,jeżeli tu będę (na forum )to będę zaglądał.JAkieś fotki by się przydały Uśmiech