Sprawdzałem, testowałem, a zaczęło się niewinnie. Mój znajomy zamówił sobie na urodziny Trizera, był to chyba przypadek postanowienia urodzinowego. Chciałbym jednak zaznaczyć, że był to facet nieaktywny, który ważył dobre 110 kilogramów. Dzięki temu, że zaczął stosować ten spalacz tłuszczu i dołączoną do niego dietę udało mu się dojść do wagi 98 kilogramów i kompletnie odmienić swoje nawyki żywieniowe.

Ja na szczęście byłem w trochę lepszej sytuacji wyjściowej. Od 15 roku życia uprawiam sztuki walki, dzięki czemu udaje mi się utrzymywać relatywnie szczupłą sylwetkę. Jednak zdecydowałem się na Trizera wraz z wejściem w okres diety redukcyjnej. Może nie straciłem tyle kilogramów co kolega, ale też osiągnąłem zadowalający rezultat i fajnie odsłoniłem mięśnie brzucha. Od teraz wiem, że jak redukcja, to tylko z pomocą Trizera.