03-10-2012, 18:40
Środki które rzekomo w naturalny sposób mają podnosić poziom testosteronu w organizmie nie cieszą się zbyt dobrą opinią. Z jednej strony ukształtowany marketing przedstawiający roślinne ekstrakty jako alternatywę dla dopingu, a z drugiej słabo odczuwalne działanie preparatów ziołowych, sprowadzające się w zasadzie jedynie do korzystniejszej poprawy naszego libido. Czy z preferowanym w ostatnim czasie kwasem d-asparaginowym cały stan wygląda inaczej? Czy związek ten faktycznie wpływa na produkcję androgenów w takim poziome by przyspieszyć rozwój naszej siły i masy mięśni ? Produkcja testosteronu w naszym organizmie podlega wydajnej kontroli, a układ regulujący jego wytwarzanie ma charakter sprzężenia zwrotnego w stopniu ujemnym. Wygląda to tak, że obszar mózgu zwany podwzgórzem wytwarza hormon dający GnHR, który pobudza przysadkę do wydzielania hormonu LH, który z kolei pobudza jądra do produkcji testosteronu. Kiedy poziom tego najważniejszego męskiego hormonu obniża się w ustroju ? zwiększa się produkcja GnRH i LH, kiedy jednak poziom testosteronu jest zbyt wysoki ? sytuacja wygląda odwrotnie.
Jak więc można się domyślić, wszelkie próby zwiększenia ilości krążącego we krwi testosteronu mogą zostać skutecznie udaremnione przez przysadkę i podwzgórze, które w przypadku podwyższonego jego poziomu obniżają sekrecję LH i GnHR, doprowadzając do zmniejszonej produkcji w jądrach.
Tak więc wydawać by się mogło, że jedynym skutecznym sposobem na podbicie puli androgenów jest aplikacja solidnej dawki z zewnątrz. Wiele wskazuje na to jednak, że kwas d-asparaginowy może posiadać dość intrygujące właściwości pozwalające mu trochę oszukać organizm.
Kwas d-asparaginowy naturalnie występuje w naszym organizmie i zaangażowany jest w pracę układów: nerwowego i hormonalnego. Związek ten potrafi oddziaływać na mózg stymulując uwalnianie białek, których obecność ?świadczy? o zbyt niskim poziomie testosteronu, co w efekcie nasila jego produkcję.
Aktualnie istnieją badania, które potwierdzają, iż dodatkowo suplementacja kwasem d-asparaginowym doprowadza do wzrostu poziomu LH i poziomu testosteronu nie tylko u zwierząt, ale również u ludzi. Czy wzrost ten jednak przekłada się jednak na rozwój formy sportowej? Na dzień dzisiejszy niestety trudno na to pytanie odpowiedzieć.Z pewnością potrzebne są niezależne badania z zastosowaniem kwasu d-asparaginowego w przypadku osób aktywnych fizycznie. Na dzień dzisiejszy można powiedzieć, że związek ten w przeciwieństwie do dostępnych w sklepach ekstraktów ziołowych może potencjalnie wpływać na poziom androgenów.
Ten optymistyczny wniosek psuje jednak trochę fakt, że stosowanie kwasu d-asparaginowego może potencjalnie także zwiększać aktywność enzymu aromatazy, który przeistacza testosteron w estrogen. Na koniec warto podkreślić hipotezę, która mówi o zaburzeniach stosunku kwasu d-asparaginowego do l-asparaginowego co może przyczyniać się do takich jak choroba Alzheimera, Parkinsona, stwardnienie rozsiane, choroba Alpersa, choroba Refsuma.
Alzheimer
Schemat na którym opiera się główe Parkinson
Tak więc zadajmy sobie pytanie czy warto ....
Źródła:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kwas_N-mety...paraginowy
http://kulturystyka.pl/kwas-d-asparagino...tosteronu/
Jak więc można się domyślić, wszelkie próby zwiększenia ilości krążącego we krwi testosteronu mogą zostać skutecznie udaremnione przez przysadkę i podwzgórze, które w przypadku podwyższonego jego poziomu obniżają sekrecję LH i GnHR, doprowadzając do zmniejszonej produkcji w jądrach.
Tak więc wydawać by się mogło, że jedynym skutecznym sposobem na podbicie puli androgenów jest aplikacja solidnej dawki z zewnątrz. Wiele wskazuje na to jednak, że kwas d-asparaginowy może posiadać dość intrygujące właściwości pozwalające mu trochę oszukać organizm.
Kwas d-asparaginowy naturalnie występuje w naszym organizmie i zaangażowany jest w pracę układów: nerwowego i hormonalnego. Związek ten potrafi oddziaływać na mózg stymulując uwalnianie białek, których obecność ?świadczy? o zbyt niskim poziomie testosteronu, co w efekcie nasila jego produkcję.
Aktualnie istnieją badania, które potwierdzają, iż dodatkowo suplementacja kwasem d-asparaginowym doprowadza do wzrostu poziomu LH i poziomu testosteronu nie tylko u zwierząt, ale również u ludzi. Czy wzrost ten jednak przekłada się jednak na rozwój formy sportowej? Na dzień dzisiejszy niestety trudno na to pytanie odpowiedzieć.Z pewnością potrzebne są niezależne badania z zastosowaniem kwasu d-asparaginowego w przypadku osób aktywnych fizycznie. Na dzień dzisiejszy można powiedzieć, że związek ten w przeciwieństwie do dostępnych w sklepach ekstraktów ziołowych może potencjalnie wpływać na poziom androgenów.
Ten optymistyczny wniosek psuje jednak trochę fakt, że stosowanie kwasu d-asparaginowego może potencjalnie także zwiększać aktywność enzymu aromatazy, który przeistacza testosteron w estrogen. Na koniec warto podkreślić hipotezę, która mówi o zaburzeniach stosunku kwasu d-asparaginowego do l-asparaginowego co może przyczyniać się do takich jak choroba Alzheimera, Parkinsona, stwardnienie rozsiane, choroba Alpersa, choroba Refsuma.
Alzheimer
Schemat na którym opiera się główe Parkinson
Tak więc zadajmy sobie pytanie czy warto ....
Źródła:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kwas_N-mety...paraginowy
http://kulturystyka.pl/kwas-d-asparagino...tosteronu/