|
RE: Ciekawostki sportowo-żywieniowe by PawelSzEvc
Czasem nie trzeba nawet wczytać się w etykietę, by dostrzec, że z produktem coś jest nie tak Ten przykład może być wynikiem błędu, jednak nierzadko możemy spotkać parówki drobiowe, gdzie drób stanowi 5% składu, herbaty malinowe, gdzie malin mamy 1% lub soki z jedynie 5% domieszką zagęszczonego soku, gdzie resztę stanowi woda, cukier i chemiczne syntetyczne zamienniki o symbolu E. Produkty te zazwyczaj są tańsze i dlatego cieszą się niemałym powodzeniem. Zwracacie uwagę na to, na ile dany produkt jest tym, czym z nazwy być powinien? A może znacie inne przykłady takich "przekrętów"?
![[Obrazek: 42338432004191805321690.jpg]](http://img40.imageshack.us/img40/5302/42338432004191805321690.jpg)
Źródło facebook.com profil ?wiesz co jesz??
|
|
23-04-2012 15:38 |
|