Jakie największe głupoty słyszeliście na temat treningu diet itp. od tak zwanych "specjalistów"?

Jest tego tak dużo, że trudno spamiętać, ale zawsze niszczy mnie jak kolesie mówią: "Co ty nóg nie robię bo gram w piłkę"

To samo mi do głowy przyszło co Marian napisał
Ale najbardziej mnie rozbraja
"Dziś zrobię klatę i biceps"
na następny dzień
"No .. dziś zrobie sobie klatę i triceps"
itp

U mnie jeszcze sieją panikę, że od gainerów, białka rypie się w głowie.

Matka mojego kumpla po tygodniu brania przez niego białka mówi do niego: Po tym prochu, cie nosi i stałeś się agresywny ! - Autentyk

Hehe teksty o nogach to już standard, jeszcze słyszałem że nie chce się komuś na razie ćwiczyć bo nie ma kasy na koksy, trzeba jeść chleb i paluszki słone bo mają dużo węglowodanów a to przecież energia...było tego trochę muszę sobie jeszcze przypomnieć bo starałem się chyba tego nie przyswoić

(21-09-2011 22:16)Francesco napisał(a):  Matka mojego kumpla po tygodniu brania przez niego białka mówi do niego: Po tym prochu, cie nosi i stałeś się agresywny ! - Autentyk

Spadłem jak to przeczytałem

niezły tekst , moja mówi , że od kreatyny nie urosnę i mogę popsuć sobie zdrowie .
Mój kolega kupił białko na obóz . Po każdym spożyciu alkoholu pił białko i mówił , że alkohol je zetnie i będzie mniej pijany ...
Na siłce starzy "znawcy" po 50-tce zawsze co robie martwy ciąg gadają głupoty , że to chamuje wzrost itp .

Teksty o martwym i przysiadach to standard, a Ci wielcy znawcy nie robią bo po co ? Lepiej doładować bica czy klatę 6 raz w tygodniu.

Siłownia podobno ogólnie hamuję wzrost... Co do odżywek to ktoś mówił że, jak będzie miał kasę to całkiem przestanie jeść normalne żarcie a będzie tylko szamał odżywy