bedzie sie działo
po walce wszyscy dajecie do tego tmatu ja tez jak dam rade jeszcze

Wszyscy będą pić także może się jakaś ciekawa dyskusja wywiąże.

Ja nie będę pił

Let's Rock !!

Wszyscy tak źle oceniali rywala, a tu ku zaskoczeniu pokazał klase chłopak

Po pierwsze to pokazał chamstwo i debilizm. Zachowanie przed walką to jedno,ale to co wyprawiał na gali i po werdykcie to przechodzi wszelkie granice. Oplucia Władimira to już mi się nawet nie chce komentować. Trzeba być strasznym burakiem żeby się zdobyć na takie coś. Nie ważne jak był prowokowany to jest sport, a nie obora. Druga sprawa to trzeba przyznać, że walkę dał dobrą i był to jeden z niewielu zawodników, który się Doktora nie przestraszył i przez całą walkę szedł do przodu. Takiej determinacji i chęci w parciu do przodu dawno nie widziałem.Przyjął ogromną ilość ciosów i stał na prawdę ma głowę z tytanu. Werdykt sprawiedliwy, Chisora przegrał większość rund.

Dokładnie w cały czasie trwania walki nie pokazał zmęczenia i gdyby stoczyli jeszcze kilka rund to on by to wygrał

Naprawdę burak ale teraz medialny i na dodatek Vitali nie mógł go ugryźć. Poszybował w rankingach.
Szedł do przody co prawda może trafił raptem parę razy ale przyjał ciosów i nie upadł. Vitali nie mógł go trafić czysto. Sprawdziło się, że najlepsza obrona jest atak a Vitali zgłupiał nie miał koncepcji jak go zatrzymać. No i za bardzo chciał go znokautować może dla tego nie wyszło.

Chisora szaleje na konferencji po walce

Po sobotniej walce Kliczki z Chisorą, wygranej przez Ukraińca na punkty, doszło do bulwersujących wydarzeń na konferencji prasowej. Pojawił się na niej były mistrz świata federacji WBA David Haye, który wdał się w pyskówkę z Chisorą, a w końcu uderzył go w głowę butelką. W zamieszaniu zranił też swojego menadżera i trenera Adam Bootha, uderzając go w twarz statywem od kamery.


W związku z tymi wydarzeniami angielskimi pięściarzami zajęła się niemiecka policja. Chisora i jego trener Don Charles zostali zatrzymany na lotnisku w Monachium w czasie przechodzenia przez odprawę. Przewieziono ich do komendy głównej monachijskiej policji na przesłuchanie.

- Pan Chisora i jego trener zostali zatrzymani około godziny 10:30. Jeśli chodzi o pana Haye'a, na razie nie wiemy, gdzie jest. Nie było go w hotelu, nie widzieliśmy go także na lotnisku - powiedział rzecznik prasowy monachijskiej policji

Policja potwierdziła także, że funkcjonariusze wciąż szukają Haye'a. Gdy pojawili się w jego pokoju hotelowym by doprowadzić go na przesłuchanie, Anglika tam nie było.

Obu pięściarzom mogą zostać postawione zarzuty m.in. naruszenia nietykalności cielesnej (Haye'owi, za zranienie Chisory i Bootha) oraz gróźb karalnych (Chisorze - za grożenie Haye'owi śmiercią).