Siema, jak ktoś śledzi mój dziennik to wie już o co chodzi. Kiedyś miałem taką sytuację, ale teraz wydaje mi się że jest gorzej.
W poniedziałek zrobiłem łydki, we wtorek nogi, myślałem że jak rozgrzeje dwugłowe to będzie lepiej. Ale teraz nie mogę chodzić. Im dłużej leże bezczynnie tym trudniej się później rozruszać, stopy nie mogę zgiąć w strone piszczela gdy chodzę więc poki co wyglada to komicznie. Poradźcie mi coś żeby sobie nic nie zrobił.

Może spróbować to rozciągnąć ?

ja na twoim miejsu bym zrobił tak ,, zakładam ze jest to zerwany miesien ,,
zakupił masc ,, krem,, o nazwie arnike i smarował kilka razy dziennie , do tego cos na zapalenie zeby nie powstało i oszczedzac dany miesien , i jesli nie ma powarzniejszej kontuzji przejdzie po kilku dniach , pozdrawiam

Albo po prostu skocz do lekarza, bo to może zaoszczędzić czas jeśli jest to coś poważniejszego.

może być tak jak łapa piszę, bo ból łydkli nie jest taki jak przy DOMS ona jest obrzmiała i boli

Uwazaj z wiezadlami bo zalatwilem sobie mlodosc przez to. i do dzisiaj jestem tzw'' kaleka''. Patrze jak koledzy graja w pilke. Zadne masci na wiezadla nie pomagaja i nic innego jak artroskopia i ewentualny przeszczep wiezadla nie pomoga,moze masz naderwane, wiec bol jest dziwny nie życze Ci''zerwania'' bo to inne uczucie i mozesz chwile sie poplakac. Idz jak najszybciej do ORTOPEDY nie do chirurga. Życze aby bylo wszystko dobrze bo kontuzje zalatwiły nawet tych najwiekszych sportowców.