hehehe ja czasem pije choć nie zawsze lubię, dla towarzystwa czasem trzeba się zmusić

tym bardziej jak się jest takim wpływowym człowieczkiem bez silnej woli jak ja

ale jak ktoś się przykłada do treningów to jest to większy nałóg niż alkohol

, dla mnie miesiąc przerwy to byłaby ogromna męczarnia
szczerze mówiąc to zazdroszczę

w sumie może znajdę u was motywację by się zabrać za siebie ... póki co kończy się na przeglądaniu forum

ale wierzę, że to się zmieni
już się czuję zmotywowana

Zmieniajac temat.. to walnalbym sie w sloneczny piekny dzien nad woda z jakas kobieta, a tu dupa - snieg
EDIT - walnal w sensie polozyl

haha zawsze zostaje spotkanie w solarium

na jednym łóżku, jak poprosisz obsługę to może świece wam zapalą

hehe poczekam do lata lepiej
