Poniedziałek:
1. Wiosło podchwytem sztangą łamaną 3x15 - 80kg
2. wiosło jednorącz hantlem 2x10 - 52kg
3. ściąganie drążka wyciągu górnego nachwytem 2x10 - 70kg, 1x20 - 30kg
4. ściąganie linki wyciągu dolnego siedząc wąsko dłonie wewnętrznie 2x12 - 80kg, 1x20 - 30kg
5. Zapasy wyciąg górny 2x20 - 70kg -
zapomniałem dziś o tym, ale będzie zmiana ćwiczenia
6. ściąganie łopatki w pochyleniu przodem hantel 3x20 - 24kg
7. Młotki skos dodatni 60 stopni 3x12 - 2x24kg
8. Modlitewnik maszyna 3x12 - 15kg
9. Uginanie o kolano 3x12 - 14kg
10. Brama 3x12 - 2x24kg
11. wspięcia na palce 3 sposoby 3x30 - 80kg
Jak widać dziś małe zmiany
przerzuciłem się lekko na troszkę więcej kg,
a do tego 3 seria na 20 powtórzeń skupiając się tylko i wyłącznie na rozciąganiu i napinaniu
pięknie to podziałało, różnica jest mocno odczuwalna
no i o dziwo zrobiłem dziś 4 ćwiczenia na bicepsy... kompletnie nie po mojemu bo 2 starczały by się spompować... tyle, że bicepsy coś się
zatrzymały i nie chcą rosnąć
no to polazłem w ślady sławka i jestem mile zaskoczony
pompa po 3-4 ćwiczenia nie znikła tak jak wcześniej myślałem, a wręcz
przeciwnie jeszcze mocniej się pompowały, do tego był odczuwalne
kompletnie w innych rejonach niż przy 2 ćwiczeniach
także
zaskoczenie było naprawdę fajne
jak ruszą z miejsca to będę naprawdę
w niebo wzięty, a i do tego waskularyzacja bicepsów się poprawia,
od wewnętrznej strony żył zaczynają wychodzi czego wcześniej nie miałem,
ale to już spowodowane jest akurat SAA
na nogach dzieje się to samo,
tyle, że wiadomo, z racji, że mocniej otłuszczone to te żyły tylko widzę
jak iniekcje robię, także na zdjęciach czy z daleka nie ma szans, jedynie
na łydkach
no i co też mnie zdziwiło fat leci przy jednoczesnym robieniu
masy mięśniowej, dziś talia 87cm, o 1 cm mniej
łydki dziś lekko robiłem bo od piątku dalej mnie nawalają
co mnie osobiście bardzo cieszy