Poniedziałek:
1. Wiosło podchwytem sztangą łamaną 3x12 - 90kg
2. Drążek nachwytem 3x12
3. wiosło jednorącz hantlem 1x10 - 60kg, 3x10 - 52kg
4. podciąganie się do sztangi na stojakach w opadzie tyłem 3x12
5. ściąganie drążka wyciągu górnego chwyt młotkowy (na zmianę tył/przód) 3x12 - 70kg
6. ściąganie linki wyciągu dolnego siedząc wąsko dłonie wewnętrznie 3x12 - 80kg
7. Face Pull do góry klatki 3x12 - 70kg
8. Wiosło na maszynie chwyt młotkowy - 90kg
9. ściąganie łopatki w pochyleniu przodem hantel 3x20 - 24kg
10. Młotki skos dodatni 60 stopni 3x12 - 2x24kg
11. Modlitewnik maszyna 3x12 - 15kg
12. wspięcia na palce 4x50 - 50kg

Rozpisywać się nie będę, zmęczony jestem dodałem ćwiczenia, wiosło chciałem robić na więcej kg hantlem na który mogę nakładać ciężar,
ale za bardzo krążki latały bo to nie jest "nakręcany" hantel tylko
taki zatrzaskowy jak sztangi... i strasznie przeszkadzało także
wróciłem na stare grzbiet ładnie przerobiłem, waga idzie do góry,
wolniej bo obciąłem węgle ale idzie bicepsy tylko 2 ćwiczenia,
4 będę robił jak łapy będą razem, myślę nad wg wywaleniem tego
i robić łapy tylko raz w tyg, zobaczę może tak zrobię w next tyg
łydki fajnie paliły, myślę, że w końcu ruszą po takich kombinacjach
w tym tyg siadam i rozplanowuję co dalej, 15-30 marzec mam zjazd na studia i muszę pomyśleć jak to rozegrać cyklowo, dziś się konsultowałem
trochę z szefem siłki, doradził miś w tej kwestii także muszę na spokojnie to przemyśleć jak to zrobić
pozdrawiam