osobiście podchodzę do tego z dystansem
z jednej strony zabiera się dzieciakowi dzieciństwo w pewnym sensie...
bo tak naprawdę czy taki maluch wie tak naprawdę czego chce od życia?
z drugiej strony ci dwaj bracia są najbardziej sprawnymi dzieciakami
na świecie, siłowo i gimnastycznie a czy to jest złe? tu można polemizować
można też patrzeć na to tak, że ojciec chce dla nich jak najlepiej,
nie chce by żyły szarym życie i powiem szczerze, że mu się to udaje
myślę sobie, że mając dzieci pewnie też bym je skłaniał do uprawiania sportów od najwcześniejszych lat, ale czy do takiego stopnia?
nie wiem, ciężko się postawić w takiej sytuacji