:/ Od tych zupek chińskich to się rośnie w poprzek i to nie na plecach...

Życzę powodzenia w wytrwałości oraz osiągnięcia celu, jakikolwiek by nie był
PS: Supelmenty to zło

Pod twój jadłospis to bym zaczol uprawiac inną dyscypline mianowicie szachy sa dobrym rozwiązaniem

hehehe a to niby ja po ludziach jeżdżę
ale chłopaki rację mają, słuchaj starych wyjadaczy to Ci na dobre wyjdzie

Namawiałem go dość długo żeby założył dziennik. Trzeba zrozumieć każdego, on ćwiczy ze mną i muszę powiedzieć ze ja przez te 3 mies widzę duże postępy u niego np klata teraz wycisk 75kg a 3 mies wstecz nie sadze ze 60 by podniósł. Chłopak ma chęci i stara się chodzić systematycznie. wiadomym jest żeby być duży trzeba przestrzegać diety, wpierniczać suple , spać ile trzeba, etc. Teraz może nie będzie mistrzem ale jak będzie miał robotę zainwestuje w lepsza dietę może będzie dobry w tym co robi. Rzym od razu nie zbudowano. Lepiej chodzić tak jak chlać albo ćpać

Pietro masz całkowitą rację

Pisząc o zupkach nie miałem na myśli tego, że rosnę tylko nawiązałem do niezdrowego żarcia w tym co jem. Po drugie ćwiczę głownie dla zdrowia oraz żeby mieć jakieś zajęcie a nie np siedzieć przed kompem albo robić różne bezproduktywne rzeczy. Nie mam zamiaru urosnąć do nie wiadomo jakich zamiarów tylko chce przybrać na masie bo rok temu do tego co jest teraz wyglądałem strasznie chudo. Z resztą sami zobaczcie ;p Aktualne zdjęcie dodam prawdopodobnie jutro.

Łooo, jaki patyczak

Barki+ nogi
1. Przysiady ze sztangą na barkach 4sx8pow 58/66/71/76
2. Przysiady wykroczne z sztanga na barkach 4sx8pow 31/36/41/44
3. Łydki (wspięcia na palce w staniu) 3sx20 pow 58/63/68
4. Wyciskanie sztangi sprzed głowy 4sx8pow 50/55/60/63(tylko 3 - nagły spadek sił )
5. Unoszenie sztangielek bokiem w górę 3sx8pow 6,5/8/9
6. Podciąganie sztangi wzdłuż tułowia(pod brodę) 2sx8pow 34/42

Trening udany aż do rozpoczęcia ćwiczeń na barki. Spadły mi siły w 4 serii wyciskania sztangi przodem i ten stan utrzymywał się do końca przez co ciężary jakie są takie są. Podejrzewam, że to przez chorobę Niestety męczy mnie bul gardła i kaszel, ale już nie mogłem wytrzymać, bo nie trenowałem tydzień przez chorobę towarzysza na siłowni.

A to kilka fotek po dzisiejszym treningu.
           

Jeżeli była by to choroba to spadki sił były by już w treningu nóg

Wiedziałem że zakryjesz twarz bo miny były takie, że ledwo zdjęcie mogłem ci zrobić heheh.