No panowie i panie
koniec zjazdu
dziś był ostatni dzień
basen, gry i zabawy z dzisiejszego dnia zaliczone
uogólnię trochę, zjazd wykończył mnie potężnie, te pobudki dojazdy i ciężkie zajęcia... osoby o wadze 70-80kg kwiczały, że ich wszystko boli,
także sobie wyobraźcie co się działo z moimi stawami i mięśniami...
zwłaszcza całe nogi dostały w kość, stawy skokowe i kolana są ostro dobite,
zwłaszcza lewa noga jest mocno rozpierdzielona... przywodziciel u lewej nogi
mocno ponaciągany, mocny przykurcz dwójek, taki, że mocniejsze zgięcie w kolanie lub napięcie powoduje skurcz i ból, łydki podobna sytuacja, tylko czwórki jako tako się trzymają
co gorsze dość mocno odczuwam też biodro... robię kilka dni wypoczynku i regeneracji, mam nadzieje, że nie więcej niż 7 dni, przez ten czas robię małe zakupy i cały plan układam
koncepcję mam ciekawą i nie łatwą więc muszę być w pełni sił jak będę zaczynał, zastanowię się tylko czy wstawię tu całą rozpiskę czy nie,
bo bandy hejterów krążą po internecie i przywłaszczają sobie cudzą pracę a potem pierdzielą głupoty, że ktoś po nich papuguje
także w najbliższym czasie dam jakieś info co i jak dalej
zdrówko