Dzisiaj naramienne+dwugłowe ramion.
Trening mega! Przy wyciskaniu lekko nie mogłem się skupić i wyczuć które aktony czuje najbardziej.
Potem unoszenie bokiem juz poczułem te barki! Unoszenie bokiem zrobiłem na siedząco co chyba nie było dobrym krokiem, ale i tak weszło nie źle.
Unoszenie bokiem w opadzie rozwaliło tył naramiennych. Potem jeszcze unoszenie leżąc na boku tak spompowało tył że łohoho
Biceps- zwiększyłem na każde z ćwiczeń po 0,5kg, akurat wychodzi tak że na każde ze ćwiczeń mam ten sam ciężar sztangielka i zwiększając do jednego ćwiczenia, zwiększyłem do wszystkich.
Pompa była zadowalająca, ale pieczenie i ból to już wgl hardcore...
Jutro grzbiet+triceps, mam nadzieje że będzie tak jak dzisiaj bądź lepiej
Dzisiaj biceps jutro plecy .Coś mi nie gra
Siemanko!
Trochę mnie nie było to... zwłaszcza w moim dzienniku.
Brak chęci na prowadzenie dziennika bierze się z tego że forum nie idzie jakoś do przodu, jakieś śmieszne ataki hejterów.. również hackerów który podobno chciał nam pomóc ^^ I stało się to samo co na starym forum, czyli forum się odcina od reszty, nie ma nowych użytkowników, do tego cały czas te same osoby..
Ale jeżeli już to jestem to trochę napisze co robiłem przez te 2 tygodnie
Waga na razie na czczo 78kg, więc tak w miejscu stoi, ale obwody rosną
W udzie już dobre 63cm, w bicepsie 36
Jeszcze 2 treningi i skończę 3 tydzień, kreatyny starczy mi jeszcze na jakieś 3-4 tygodnie i wtedy skończę mezocykl, razem ze skończoną kretą.
A teraz coś z poza treningów.
W środę odbyły się szkolne zawody w lekkoatletyce, miałem się na nie wgl nie zapisywać, ale nauczycielka powiedziała mi że w pchnięciu kulą mam szanse spore.
Więc jednak się zapisałem.
Pierdzielnąłem tą kula (6kg) na odległość pozwalającą pobić rekord szkoły, zdobyć pierwsze miejsce i zakwalifikować się na zawody powiatowe.
Na powiatowych nie mam zbytnio na co liczyć, bo to zawody drużynowe, więc dalej to my nie pojedziemy ^^ ale chociaż uświadomiłem sobie że jednak nie jest źle ^^
A będzie jeszcze lepiej!
To ile pchnąłeś tą kulą,ja przez ostatnie dwa lata wygrywałem powiat,ale już skończyłem z tym bo nie mam własnej kuli do trenowania,zawsze to się ze szkoły brało,ale teraz już inna szkoła.
Dokładnie 11,54cm
Nie wiem czy to dużo czy mało, ale ogólnie jak patrzyłem na niektóre wyniki w liceach, to jak ja na gimnazjum to nie tak źle
Ale nie ma co w piórka obrastać, trzeba to poprawić
No to nawet nieźle,tak jest cały czas do przodu,mam chcęć sobie zakupić ze 2 kule i tak sobie troche potrenować i pobić swoje rekordy,już chyba z rok kuli w ręku nie miałem,tylko nie wiem gdzie takie kule dostane.
A ty ile miotałeś ?
Co do kuli: Ja mam odważniki jak masz do tych starych wag 5 i 6kg
Kula to to nie jest, ale łatwo się łapie i zawsze rzucić można
6kg to nie pamiętam bo pchałem nią tylko pare razy,5kg maksymalnie miałem jakieś 12,5m,a 4 kg 14,40,zabrakło mi 20cm do pobicia rekordu szkoły,ale to było z rok temu to wszystko,do tej pory jak bym dalej ćwiczył pchniecie kua to były by dużo większe wyniki.
Też mam takie ale aż tak dobrze sie ich nie trzyma,też nimi próbowałem troche pchać ale lipa jak dla mnie.
Dla Ciebie rok temu, to tak jak dla mnie teraz
Bo jesteś roczek starszy.
No fakt... nie popchasz profesjonalnie... ale teraz zaczniemy wychodzić na WF na dwór to sobie trochę poćwiczę
A teraz trzeba ostro barki i triceps napierdzielać na treningu