05-03-2012, 16:38
Sorry, Robo, nie doczytałam.
NOGI:
1. Półprzysiady na maszynie Smitha z ławką: 15x20kg + 10x30kg + 10x40kg + 10x50kg + 10x60kg
2. Wypychanie nóg na suwnicy: 10x50kg + 10x70kg + 10x90kg
3. Prostowanie nóg na maszynie siedząc: 10x45kg + 10x50kg + 10x50kg
4. Uginanie nóg na maszynie siedząc: 10x40kg + 10x45kg + 10x45kg
5. Odwodzenie nóg na maszynie siedząc (pochylenie do przodu): 15x20kg + 12x30kg + 10x40kg
6. Przywodzenie nóg na maszynie siedząc (pochylenie do przodu): 10x20kg + 12x30kg + 10x40kg
7. Wspięcia na palce na suwnicy skośnej: 15x40kg + 15x60kg + 15x80kg + 15x100kg
Rozciąganie.
Tak bardzo mi się nie chciało iść dziś na trening, ale koniec końców - poszłam. Z góry jednak postanowiłam, że nie będzie siadów na jednej nodze, ani MC na sztywnych, ponieważ czuję się wypompowana, bez energii i do tego odcinek lędźwiowy (+ brzuch) mnie boli. Więc MC odpadł tak, czy siak. Mam nadzieję, że do środy/czwartku mi się poprawi, bo chciałabym plecy zrobić, jak należy. Zobaczymy. W każdym bądź razie użyłam zamienników na maszynach i trochę żałuję, bo kolano się odezwało. Póki co nie jest źle, nie mogę mieć długo zgiętego. A kaleki z siebie robić nie mam zamiaru, więc przystopuję trochę z obciążeniem. 100kg na łydki poszło! Ciekawe kiedy wezmę tyle w MC, czy siadach
NOGI:
1. Półprzysiady na maszynie Smitha z ławką: 15x20kg + 10x30kg + 10x40kg + 10x50kg + 10x60kg
2. Wypychanie nóg na suwnicy: 10x50kg + 10x70kg + 10x90kg
3. Prostowanie nóg na maszynie siedząc: 10x45kg + 10x50kg + 10x50kg
4. Uginanie nóg na maszynie siedząc: 10x40kg + 10x45kg + 10x45kg
5. Odwodzenie nóg na maszynie siedząc (pochylenie do przodu): 15x20kg + 12x30kg + 10x40kg
6. Przywodzenie nóg na maszynie siedząc (pochylenie do przodu): 10x20kg + 12x30kg + 10x40kg
7. Wspięcia na palce na suwnicy skośnej: 15x40kg + 15x60kg + 15x80kg + 15x100kg
Rozciąganie.
Tak bardzo mi się nie chciało iść dziś na trening, ale koniec końców - poszłam. Z góry jednak postanowiłam, że nie będzie siadów na jednej nodze, ani MC na sztywnych, ponieważ czuję się wypompowana, bez energii i do tego odcinek lędźwiowy (+ brzuch) mnie boli. Więc MC odpadł tak, czy siak. Mam nadzieję, że do środy/czwartku mi się poprawi, bo chciałabym plecy zrobić, jak należy. Zobaczymy. W każdym bądź razie użyłam zamienników na maszynach i trochę żałuję, bo kolano się odezwało. Póki co nie jest źle, nie mogę mieć długo zgiętego. A kaleki z siebie robić nie mam zamiaru, więc przystopuję trochę z obciążeniem. 100kg na łydki poszło! Ciekawe kiedy wezmę tyle w MC, czy siadach