08-03-2012, 17:37
08-03-2012, 20:10
Purina WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO:*:*.
08-03-2012, 20:45
Dzięki
08-03-2012, 23:10
najlepszego smerfie
09-03-2012, 10:25
dzięki Gargamelu
14-03-2012, 13:28
NOGI:
Rozgrzewka - 5 minut na eliptyku
1. Półprzysiady na maszynie Smitha z ławką: 15x20kg + 10x30kg + 10x40kg + 10x50kg + 10x60kg + 10x65kg
2. Martwy ciąg na prostych nogach: 15x20kg + 10x30kg + 10x40kg + 10x50kg + 10x60kg
3. Wypychanie nóg na suwnicy: 10x50kg + 10x70kg + 10x90kg
4. Odwodzenie nóg na maszynie w pochyleniu: 15x20kg + 12x30kg + 10x40kg
5. Przywodzenie nóg na maszynie w pochyleniu: 15x20kg + 12x30kg + 10x30kg
6. Wspięcia na palce na suwnicy skośnej: 15x50kg + 15x70kg + 15x90kg
Rozciąganie.
Po tak długiej przerwie trening wypadł całkiem całkiem. Nawet w siadach mogłam sobie pozwolić na dołożenie, aczkolwiek na pełnym spontanie, przez co serii zrobiło się dużo. Dlatego też odpuściłam bulgariana. Jeśli chodzi o MC - ostatnia seria kiepsko. Ogólnie rzecz biorąc zrobiłam 5 powtórzeń i poczułam, że muszę odłożyć sztangę. Po czym po chwili stwierdziłam, że nie! Te 5 jeszcze dam radę Ale było ciężko. Chyba dlatego, że - pleców dawno nie robiłam, poza tym miałam mały problem z odcinkiem lędźwiowym. Reszta w sumie ok. Może nie zachwycająco, ale myślałam, że będzie ciężej.
Dostałam te praktyki - od wczoraj w roli instruktora. Dziś za to mam pierwszy trening brzucha w grupie i trochę się stresuję. Zastanawiam się - po co katować brzuch po 25 minut dziennie? Są tacy.
Rozgrzewka - 5 minut na eliptyku
1. Półprzysiady na maszynie Smitha z ławką: 15x20kg + 10x30kg + 10x40kg + 10x50kg + 10x60kg + 10x65kg
2. Martwy ciąg na prostych nogach: 15x20kg + 10x30kg + 10x40kg + 10x50kg + 10x60kg
3. Wypychanie nóg na suwnicy: 10x50kg + 10x70kg + 10x90kg
4. Odwodzenie nóg na maszynie w pochyleniu: 15x20kg + 12x30kg + 10x40kg
5. Przywodzenie nóg na maszynie w pochyleniu: 15x20kg + 12x30kg + 10x30kg
6. Wspięcia na palce na suwnicy skośnej: 15x50kg + 15x70kg + 15x90kg
Rozciąganie.
Po tak długiej przerwie trening wypadł całkiem całkiem. Nawet w siadach mogłam sobie pozwolić na dołożenie, aczkolwiek na pełnym spontanie, przez co serii zrobiło się dużo. Dlatego też odpuściłam bulgariana. Jeśli chodzi o MC - ostatnia seria kiepsko. Ogólnie rzecz biorąc zrobiłam 5 powtórzeń i poczułam, że muszę odłożyć sztangę. Po czym po chwili stwierdziłam, że nie! Te 5 jeszcze dam radę Ale było ciężko. Chyba dlatego, że - pleców dawno nie robiłam, poza tym miałam mały problem z odcinkiem lędźwiowym. Reszta w sumie ok. Może nie zachwycająco, ale myślałam, że będzie ciężej.
Dostałam te praktyki - od wczoraj w roli instruktora. Dziś za to mam pierwszy trening brzucha w grupie i trochę się stresuję. Zastanawiam się - po co katować brzuch po 25 minut dziennie? Są tacy.
14-03-2012, 14:36
tzn. fakt jest taki, że jak dana partia jest nietrenowana pod kątem siłowym/wytrzymałościowym to z jej rejonów są pobieranie mniejsze zasoby tłuszczu
a jak jest trenowana odpowiednio dużo razy patrząc na jej zapotrzebowanie wysiłkowe to tłuszcz spada w zastraszającym tempie, łatwo to przeanalizować
patrząc na "karka" który nie trenuje nóg i pomimo, że górę może mieć wyżyłowaną to nogi będą zalane w piz*** i jeszcze bardziej (przekonałem się kiedyś na sobie)
organizm dąży naturalnie to symetrii i równowagi dlatego tak się dzieje
to tak jak ktoś by się mnie spytał dlaczego robię łydki praktycznie na każdym treningu, jeżeli ja robię tak łydki i są rezultaty to skoro
ktoś potrzebuje tyle razy brzuch robić to czemu nie? nie widzę przeciwwskazań choć ja osobiście brzuch robię naprawdę sporadycznie... i jedyne co się w większej ilości tam zbiera to woda + po bokach tłuszczyk
tylko raz zalałem się na tyle, że ledwo co było widać mięśnie brzucha nawet jak naciągnąłem skórę... nigdy więcej
a jak jest trenowana odpowiednio dużo razy patrząc na jej zapotrzebowanie wysiłkowe to tłuszcz spada w zastraszającym tempie, łatwo to przeanalizować
patrząc na "karka" który nie trenuje nóg i pomimo, że górę może mieć wyżyłowaną to nogi będą zalane w piz*** i jeszcze bardziej (przekonałem się kiedyś na sobie)
organizm dąży naturalnie to symetrii i równowagi dlatego tak się dzieje
to tak jak ktoś by się mnie spytał dlaczego robię łydki praktycznie na każdym treningu, jeżeli ja robię tak łydki i są rezultaty to skoro
ktoś potrzebuje tyle razy brzuch robić to czemu nie? nie widzę przeciwwskazań choć ja osobiście brzuch robię naprawdę sporadycznie... i jedyne co się w większej ilości tam zbiera to woda + po bokach tłuszczyk
tylko raz zalałem się na tyle, że ledwo co było widać mięśnie brzucha nawet jak naciągnąłem skórę... nigdy więcej
14-03-2012, 14:48
No wiesz, ja rozumiem po 2 ćwiczenia, ale nie np. 15 na jednym treningu codziennie - bez sensu wg. mnie. Ale klient ma czuć, że ma brzuch i to on ma być zadowolony i tkwić w przekonaniu, że to coś mu da
14-03-2012, 17:17
Gratuluje .I gdzie masz praktyki?
14-03-2012, 23:30
W GP
Dziś jeszcze hardkorowy trening brzucha jakieś pół godzinki ^^ I trening wprowadzający z dwiema paniami na raz
Dziś jeszcze hardkorowy trening brzucha jakieś pół godzinki ^^ I trening wprowadzający z dwiema paniami na raz