15-02-2012, 12:43
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35
16-02-2012, 16:44
Czwartek:
2. Gironda Dips 3x10
3. Gilotyna skos góra 30 stopni wolny ruch 3x20 - 40kg
4. Wycisk hantli na skosie góra 30stopni 3x12 - 2x32kg
5. Przenoszenie hantla za głową 3x12 - 21kg
6. Brama górne wyciągi 3x15 - 2x30kg
7. Brama dolne wyciągi 3x15 - 2x18kg
9. Francuz hantlem zza głowy jednorącz 3x12 - 21kg
10. Prostowanie ramienia w podporze przodem 3x12 - 21kg
11. Liny wąsko wyciąg górny 3x12 - 70kg
13. Modlitewnik maszyna 2x12 - 15kg
14. Uginanie o kolano 3x12 - 14kg
15. Brama 3x12 - 2x27kg
Sam nie wiem panowie i panie co ja dzisiaj odjebałem to co się dzieje to rzecz niepojęta dosłownie...
ja tu chciałem się pompować ciągle malutkimi ciężarami ale tak się nie da po prostu... trzeba dokładać.. to co kiedyś było 40% możliwości to teraz jest 20%... tak dla przykłady w niektórych ćwiczeniach musiałem 100% zwiększyć ciężar żeby był taki efekt
jak wcześniej na tych mniejszych, teraz te aktualne to są właśnie te mniejsze ale już pal licho to...
zacząłem dodawać ćwiczenia, nie dość, że z łap zrobiłem sajgon po 4 ćwiczenia, to 2 ćwiczenia dodałem jeszcze do klatki
efekty są piorunujące... zwiększona objętość daje kosmiczny efekt w treningu dziś 1L Carbo poszło już przy skosie na klatkę... szok, że do drugiego ćwiczenia już 1L płynu wyrypałem... dobrze, że wożę ze sobą jeszcze 1,5L wody, ale ona mi się skończyła zanim jeszcze zacząłem robić bicepsy... chyba bd musiał po 3L wody wozić + 1L Carbo
wracając do treningu, już po samej płaskiej klata była potężnie spompowana widać, że coś się dzieje, zresztą waga już poszła w górę dość sporo
problem miałem tylko przy przenoszeniu hantla, bo wczoraj przy pozowaniu przed lustrem coś mi kurde w barku przeskoczyło w stawie i troszkę bolało... nieznacznie ale fakt faktem uciążliwe, no i to odczułem akurat tylko przy tym ćwiczeniu dlatego tak ostrożnie do niego podszedłem
co jest ciekawe, nieważne jaką partię będę robił danego dnia, na siłowni całe ciało jest spompowane... ale i nie tylko na, bo i po, w dni nietreningowe również bardzo ciekawe zagadnienie co się dzieje z mięśniami na cyklu, są kolosalnie naładowane przed cyklem miałem już podobne wrażenie ale nie aż na taką skalę
po te 4 ćwiczenia na bicepsy i tricepsy... to miażdży po prostu, inaczej tego nie ujmę, to jak łapy reagują jest nie do opisania...
łapy są tak napięte, że wykonywanie nimi jakiekolwiek precyzyjne prace są niemożliwe, nawet pisanie długopisem sprawia trudności
Dobra bo trochę się rozpisałem, tyle wystarczy, to są moje odczucia także.
Pozdrawiam wszystkich zaglądających
PS: dziś póki co 1 pączek po treningu
KLATKA PIERSIOWA
1. Szerokie wyciskanie na płaskiej do szyi (gilotyna) 3x20 - 80kg2. Gironda Dips 3x10
3. Gilotyna skos góra 30 stopni wolny ruch 3x20 - 40kg
4. Wycisk hantli na skosie góra 30stopni 3x12 - 2x32kg
5. Przenoszenie hantla za głową 3x12 - 21kg
6. Brama górne wyciągi 3x15 - 2x30kg
7. Brama dolne wyciągi 3x15 - 2x18kg
TRICEPSY
8. Francuz chwyt młotkowy 3x12 - 30kg9. Francuz hantlem zza głowy jednorącz 3x12 - 21kg
10. Prostowanie ramienia w podporze przodem 3x12 - 21kg
11. Liny wąsko wyciąg górny 3x12 - 70kg
BICEPSY
12. Młotki skos 60 stopni 3x12 - 2x21kg13. Modlitewnik maszyna 2x12 - 15kg
14. Uginanie o kolano 3x12 - 14kg
15. Brama 3x12 - 2x27kg
Sam nie wiem panowie i panie co ja dzisiaj odjebałem to co się dzieje to rzecz niepojęta dosłownie...
ja tu chciałem się pompować ciągle malutkimi ciężarami ale tak się nie da po prostu... trzeba dokładać.. to co kiedyś było 40% możliwości to teraz jest 20%... tak dla przykłady w niektórych ćwiczeniach musiałem 100% zwiększyć ciężar żeby był taki efekt
jak wcześniej na tych mniejszych, teraz te aktualne to są właśnie te mniejsze ale już pal licho to...
zacząłem dodawać ćwiczenia, nie dość, że z łap zrobiłem sajgon po 4 ćwiczenia, to 2 ćwiczenia dodałem jeszcze do klatki
efekty są piorunujące... zwiększona objętość daje kosmiczny efekt w treningu dziś 1L Carbo poszło już przy skosie na klatkę... szok, że do drugiego ćwiczenia już 1L płynu wyrypałem... dobrze, że wożę ze sobą jeszcze 1,5L wody, ale ona mi się skończyła zanim jeszcze zacząłem robić bicepsy... chyba bd musiał po 3L wody wozić + 1L Carbo
wracając do treningu, już po samej płaskiej klata była potężnie spompowana widać, że coś się dzieje, zresztą waga już poszła w górę dość sporo
problem miałem tylko przy przenoszeniu hantla, bo wczoraj przy pozowaniu przed lustrem coś mi kurde w barku przeskoczyło w stawie i troszkę bolało... nieznacznie ale fakt faktem uciążliwe, no i to odczułem akurat tylko przy tym ćwiczeniu dlatego tak ostrożnie do niego podszedłem
co jest ciekawe, nieważne jaką partię będę robił danego dnia, na siłowni całe ciało jest spompowane... ale i nie tylko na, bo i po, w dni nietreningowe również bardzo ciekawe zagadnienie co się dzieje z mięśniami na cyklu, są kolosalnie naładowane przed cyklem miałem już podobne wrażenie ale nie aż na taką skalę
po te 4 ćwiczenia na bicepsy i tricepsy... to miażdży po prostu, inaczej tego nie ujmę, to jak łapy reagują jest nie do opisania...
łapy są tak napięte, że wykonywanie nimi jakiekolwiek precyzyjne prace są niemożliwe, nawet pisanie długopisem sprawia trudności
Dobra bo trochę się rozpisałem, tyle wystarczy, to są moje odczucia także.
Pozdrawiam wszystkich zaglądających
PS: dziś póki co 1 pączek po treningu
16-02-2012, 16:48
na treningu pij małymi łyczkami wode nie zeby łykac jak bociaz zaby, i zobaczysz zebedzie wiekrza pompa aa i mniej bedziesz chodził sikac , dziwne ale prawdziwe , wszystko na + idzie tak dalej !!!
16-02-2012, 16:55
sławku jeszcze mi się na siłowni nie zdarzyło żebym musiał iść do kibelka
i pije małymi łyczkami takich rzeczy nie musisz mi mówić, zawsze mi 1,5 l starczało, no teraz najwyraźniej
nie starcza 2,5 l płynu, ale mnie to wcale nie martwi po prostu więcej wody będę brał
przecież napisałem, że pompa jest ogromna
i pije małymi łyczkami takich rzeczy nie musisz mi mówić, zawsze mi 1,5 l starczało, no teraz najwyraźniej
nie starcza 2,5 l płynu, ale mnie to wcale nie martwi po prostu więcej wody będę brał
przecież napisałem, że pompa jest ogromna
16-02-2012, 16:57
a ja sie moge z tobą załozyc ze za około miesiac przy takiej dawce wody dziennie zaczniesz chodzic do kibelka
16-02-2012, 16:59
co mi dasz jak wygram zakład? dziennie wypijam ok. 5L wody i to wcale nie jest tak wiele
a wręcz wskazane z wiadomych przyczyn nigdy nie chodziłem do kibla podczas treningu
i wątpię aby miało się to zmienić
a wręcz wskazane z wiadomych przyczyn nigdy nie chodziłem do kibla podczas treningu
i wątpię aby miało się to zmienić
16-02-2012, 17:01
zaczniesz , zaczniesz , narazie to dostałes rep.. za dobre treningi i relacje
16-02-2012, 17:07
jak zacznę to sobie pęcherz powiększę w szpitalu nie no żartuje oczywiście
zobaczymy jak będzie, póki co idzie dosłownie wyśmienicie
zobaczymy jak będzie, póki co idzie dosłownie wyśmienicie
16-02-2012, 18:06
Heheh to Cie ponioslo dzisiaj wcale mnie to nie dziwi.Progres widac golym okiem a to dopiero początek. Jakiegos Flexa bierzesz? bo to wazne przy takich cyklonach...nie bede pisal bo sam o tym wiesz ale ciezary i tak jeszcze mocno Ci skocza w gore! JEDZIESZ BYKU!!!!!
17-02-2012, 00:13
chcę widzieć Twoje postępy
też nie latam do kibelka, a dużo piję i przed i w trakcie i po treningu. Jak sobie nie wypiję wody/soku/czegokolwiek, to mnie głowa zaczyna boleć...
też nie latam do kibelka, a dużo piję i przed i w trakcie i po treningu. Jak sobie nie wypiję wody/soku/czegokolwiek, to mnie głowa zaczyna boleć...