27-02-2012, 23:52
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35
27-02-2012, 23:54
no robię od jakiegoś czasu "szpagatowe" i rzeczywiście mocniej angażują rejony boczne 
ogólnie i tak dzięki

ogólnie i tak dzięki

28-02-2012, 10:07
A wchodziłeś kiedyś na ławki bokiem z hantlami?
Prasa, ja na to wyprosty mówię i KAŻDY wie o co chodzi, a nie...
Ogólnie co ja chciałam mówić? Aha! Już wiem
Wyprosty dobre są na separację mięśniową 
Prasa, ja na to wyprosty mówię i KAŻDY wie o co chodzi, a nie...

Ogólnie co ja chciałam mówić? Aha! Już wiem


28-02-2012, 11:23
wiem smerfetko 
nie wchodziłem, a dobre to w smaku?

nie wchodziłem, a dobre to w smaku?

28-02-2012, 16:06
Wtorek:
6. Arnoldki 2x15 - 3x21kg
5. Unoszenie bokiem w pochyleniu przodem 3x15 - 2x17kg
4. Unoszenie bokiem siedząc 3x15 - 2x9kg
3. Unoszenie krótkie łokcia bokiem 3x15 - 21kg
2. Unoszenie bokiem jednorącz wyciąg dolny 3x15 - 21kg
1. Butterfly leżąc na skosie 3x15 - 2x17kg
9. Wznosy barków na wyciągu dolnym wąsko tyłem 3x30 - 70kg
11. Prostowanie nadgarstków sztangą łamaną o kolana 3x20 - 10kg
Ale się obżarłem
od niedzieli powstrzymuję się od wchodzenia na wagę ^^
już maniakalnie wchodziłem kilka razy dziennie... musiałem lekko sfolgować
ale do rzeczy, barki dziś jeszcze mocniej dowalone niż tydzień temu
nie byłem w stanie w normalny sposób pić wody, musiałem sobie pomagać drugą ręką
co serię podpierałem ręce o ławkę bo barki bolały od samemu zwisu ramion
już od 1 ćwiczenia zaczynała się pompka, 2 ćwiczenie już rozrywało
usunąłem podnoszenie sztangi do brody, a zmieniłem unoszenie przodem,
robiłem jednorącz z malutkim ciężarkiem ale w specyficzny sposób taki jak podałem
to była miazga... nigdy tak mnie przód naramiennych nie bolał jak po tej modyfikacji 
nie wiem czy by kapturów nie potraktować trochę mocniej, coś czuję, że
one są za mało przerabiane, prawda pompują się ale to nie to co przy innych partiach... przemyślę tę kwestię
przedramiona standardowo konkretnie rozwalone, ja mam problemy z uginaniem ramion przez bicepsy a jak spompuje przedramiona to już wg jakiś cyrk jest
nie wiem jak te 140kg kolosy mogą normalnie spać
z tymi obwodami swoimi... to uwiera jak jak cholera i trzeba zmieniać nawyki spania, np ja już nie mogę kłaść pod mordę ręki bo mnie biceps boli...
łydki dziś przerobione małą ilością powtórzeń, powoli coś się rusza
chyba trafiłem w dyszkę, to chyba metoda na moje łydki, raz tak raz tak
jutro dzień wolny, nie wiem jak ja wytrzymam...
Pozdrawiam
Naramienne:
7. Unoszenie hantli przodem po skosie do środka z supinacją 3x15 - 2x6kg6. Arnoldki 2x15 - 3x21kg
5. Unoszenie bokiem w pochyleniu przodem 3x15 - 2x17kg
4. Unoszenie bokiem siedząc 3x15 - 2x9kg
3. Unoszenie krótkie łokcia bokiem 3x15 - 21kg
2. Unoszenie bokiem jednorącz wyciąg dolny 3x15 - 21kg
1. Butterfly leżąc na skosie 3x15 - 2x17kg
Kaptury:
8. Wznosy barków sztangą z tyłu 3x20 - 60kg9. Wznosy barków na wyciągu dolnym wąsko tyłem 3x30 - 70kg
Przedramiona:
10. Uginanie nadgarstków na wyciągu dolnym tyłem 3x20 - 70kg11. Prostowanie nadgarstków sztangą łamaną o kolana 3x20 - 10kg
Łydki:
12. Wspięcia na palce 4x20 - 200kgAle się obżarłem

już maniakalnie wchodziłem kilka razy dziennie... musiałem lekko sfolgować

ale do rzeczy, barki dziś jeszcze mocniej dowalone niż tydzień temu

nie byłem w stanie w normalny sposób pić wody, musiałem sobie pomagać drugą ręką

co serię podpierałem ręce o ławkę bo barki bolały od samemu zwisu ramion

już od 1 ćwiczenia zaczynała się pompka, 2 ćwiczenie już rozrywało

usunąłem podnoszenie sztangi do brody, a zmieniłem unoszenie przodem,
robiłem jednorącz z malutkim ciężarkiem ale w specyficzny sposób taki jak podałem


nie wiem czy by kapturów nie potraktować trochę mocniej, coś czuję, że
one są za mało przerabiane, prawda pompują się ale to nie to co przy innych partiach... przemyślę tę kwestię

przedramiona standardowo konkretnie rozwalone, ja mam problemy z uginaniem ramion przez bicepsy a jak spompuje przedramiona to już wg jakiś cyrk jest

z tymi obwodami swoimi... to uwiera jak jak cholera i trzeba zmieniać nawyki spania, np ja już nie mogę kłaść pod mordę ręki bo mnie biceps boli...

łydki dziś przerobione małą ilością powtórzeń, powoli coś się rusza

chyba trafiłem w dyszkę, to chyba metoda na moje łydki, raz tak raz tak

jutro dzień wolny, nie wiem jak ja wytrzymam...

Pozdrawiam
28-02-2012, 16:43
Nieźle 

28-02-2012, 19:13
Ej, z tym smakiem to na przekór mi robisz, czy chodziło, czy działa? Ponoć działa, Radek coś mówił na ten temat 
Kilka razy dziennie? O matko! Wyluzuj i waż się raz na tydzień max.
Eee no, zrelaksuj się tego dnia 

Kilka razy dziennie? O matko! Wyluzuj i waż się raz na tydzień max.


28-02-2012, 19:23
hehe chodzi o to czy działa
przetestuję na pewno 
od 2 dni pozostaję czysty i się nie ważę
wytrzymam do niedzieli 
wy to macie fajnie z Roberte... ciągły kontakt z Radkiem i innymi osobami


od 2 dni pozostaję czysty i się nie ważę


wy to macie fajnie z Roberte... ciągły kontakt z Radkiem i innymi osobami
28-02-2012, 19:27
Z Adamem dziś
Ja tu cisnę dwunastkami na klatkę, a ten tricepsa w pierwszej serii 
Wytrzymasz :*


Wytrzymasz :*
28-02-2012, 22:13
Zawsze możesz przyjechać na konsultacje(umawiajac się oczywiście)